wtorek, 28 sierpnia 2012

Rozdział 1 - "Powrót i pierwsza rozmowa"

Rozdział 1

Sasuke Uchiha miał pewną misję, a tą misją było zdobycie zaufania Orochimaru, gdy już to zrobi będzie zbierał informacje o jego badaniach i jakoś przekazywał je do wioski. Jego misja miała skończyć się, gdy Orochimaru będzie chciał przejąć jego ciało, wtedy go zabije i wróci do wioski. W końcu nadeszła ta chwila, ten moment rozpoczynający walkę. Walka była długa, krwawa, ale zakończyła się zwycięstwem Sasuke. Mimo, że również został ranny, dał radę sam zając się swoimi ranami i natychmiast wyruszył w drogę powrotną. Zastanawiał się jak wszyscy się zmienili, czy wioska rozrosła się i jak go przyjmą z powrotem. Stanął u bram Konohy i przez chwilę stał nieruchomo po czym ruszył w stronę najważniejszego budynku w wiosce. Gdy tylko otworzył drzwi poczuł jak ktoś uwiesza mu się na szyi i krzyk.
-Sasuke-kun! Wróciłeś! Tak się martwiłam!-to była Sakura. Członkini jego starej drużyny. Jakoś udało mu się ją odkleić od siebie i wtedy podszedł do niego Naruto i podał mu rękę.
-Witaj w domu, stary.-powiedział uśmiechnięty blondyn.
-Wróciłem, głąbie.-zaśmiał się Sasuke i uścisnął dłoń przyjaciela.
-Nie będę się kłócił, bo dopiero wróciłeś, więc masz szczęście.-wyszczerzył się do przyjaciela.
-Tak, tak. Tu są ostatnie badania Orochimaru. Mogę już wrócić do domu?-z ostatnimi zdaniami zwrócił się do Hokage Wioski Liścia. Podał jej teczkę pełną kartek.
-Dziękuję za twoją ciężką pracę. Tak, możesz.-odpowiedziała kobieta.
-Dziękuję. Do widzenia.-Sasuke wracał do domu z Sakurą, ale nie z własnej woli. Naruto miał misję, a różowo włosa uczepiła się go jak rzep ogona. Cały czas gadała i nie mogła się zamknąć. Gdy dotarli na miejsce zbył ją wymówką, że jest zmęczony i musi odpocząć, więc poszła sobie. Jego mieszkanie było czyste, a w szafkach było świeże jedzenie, więc ktoś musiał tu zaglądać, gdy go nie było. Zrobił sobie herbatę i usłyszał pukanie do drzwi. Załamany poszedł otworzyć, myślał, że to Sakura wróciła, więc był zaskoczony, gdy zobaczył osobę, której się nie spodziewał.
-Dzień dobry, Sasuke Uchiha! Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale jestem Hinata Hyuuga i Tsunade-sama kazała mi pokazać wioskę, która bardzo zmieniła się od twojego odejścia na misję. Kiedy ci pasuje? Wiem, że jesteś zmęczony i chcesz trochę czasu dla siebie, więc dostosuję się pod twoją decyzję.
 
-Ty jesteś tą nieśmiałą i słabą dziewczynką, która latała za Naruto. Nie wiedziałem, że jesteś taka wygadana.
-Zamknij się! Nie jestem słaba! Mogę ci udowodnić. Oraz nie latam już za Naruto, zrozumiałam, że to było tylko bezsensowne zauroczenie, a zwłaszcza, że on widzi tylko Sakurę.
-A co do Sakury nic się nie zmieniła. Nadal tak samo wkurzająca. Ciekawe jaka jest Ino.
-Sakura nie chce mieć przyjaciółek, ponieważ uważa, że każda by chciała ciebie jej odebrać. A co do mojej najlepszej przyjaciółki Ino to w przeciwieństwie to różowej landryny zmądrzała i ma teraz chłopaka, a jest nim Kiba. A teraz odpowiesz na moje wcześniejsze pytanie czy nie?
-Ino chodzi z Kibą? Różowa landryna? Haha...pasuje to do Sakury. Dużo się zmieniło jak mnie nie było. Jutro mi pasuje, ok?
-Nawet nie wiesz jak dużo. Dobra, więc do jutra.
-Do jutra.
-A, i jeszcze jedno. Ani mi się waż zbliżać do Ino. Jeśli cokolwiek jej zrobisz to cię zabiję.-spojrzała na niego zimnym wzrokiem i odeszła.
  
 -"Hm...trochę straszna, ale to i tak tylko słaba kobieta. Nie zamierzam dotykać Ino. Ciekawe co czeka mnie dnia jutrzejszego. Może mnie nie zje."-myśląc tak wszedł z powrotem do domu, wypił herbatę i zasnął na kanapie w salonie.

C.D.N~.

3 komentarze:

  1. Sakura różowa landryna hahaha to było dobre :)
    i Hinatka z takim charakterkiem super *o*

    OdpowiedzUsuń
  2. jeja! notka wspaniała i zapowiada się ciekawie i do tego Hinata agresywna o.O
    gsterska-milosc.blogspot.com - jakbyś miała czas to wejdź ^^

    OdpowiedzUsuń