poniedziałek, 24 września 2012

Rozdział 9 - "Nawiązanie nikłego porozumienia"

Rozdział 9

Hinata obudziła się następnego dnia w złym humorze. Przez przypadek nakrzyczała na dziewczyny, ale już po chwili serdecznie je przeprosiła i uśmiechnęła się do nich. Zaczęła się pakować, ponieważ dzisiaj był dzień powrotu do Wioski Liścia. Zakończyli swoją misję sukcesem. Białooka cały czas rozmyślała nad tym czemu Sasuke zrobił coś takiego. W tym samym czasie w pokoju chłopców panowała grobowa cisza przerywana jedynie szelestem ubrań oraz zapinaniem zamków toreb. Sasuke myślał nad tym co zrobił wczoraj. Nie wiedział czemu to zrobił, to był samoczynny odruch po tym jak pomyślał, że Hinata wygląda ślicznie. Nie miał pojęcia czemu się tak zachował i czemu tak zabolało, gdy ona uderzyła go i uciekła. On nie ma teraz na to czasu. Teraz liczy się dla niego tylko zemsta, zabicie brata jest jego priorytetem, jest sensem jego beznadziejnej egzystencji. Nigdy nie myślał o niczym innym oraz o tym co będzie robił, gdy zrealizuje swój cel. Było mu nawet obojętne czy będzie żył czy nie. Nigdy nie interesowało go życie ani inni ludzie. Nie miał marzeń ani nikogo już nie kochał. A teraz nagle znikąd pojawia się taka Hinata i miesza w jego życiu. Teraz ma w sobie tyle nowych i nieznanych uczuć, i nie wie co ma robić. Jego ciało rusza się samo, nie słucha umysłu, tylko serce, które Sasuke dawno temu zamknął i nie chciał go otwierać dla innych osób. Nie odczuwał żadnych uczuć, aż do teraz. Chciał przeprosić Hinatę i próbował cały poranek oraz drogę powrotną do Konohy. Ona całkowicie nie zwracała na niego uwagi, cały czas odwracała wzrok w innym kierunku, udawała,  że go nie zna i próbowała rozmawiać z innymi byle nie z nim. Raz jej reakcja zaskoczyła nawet resztę grupy nie tylko Sasuke. On próbował do niej mówić.
-Hinata, ja chciałem przeprosić. Mam nadzieję, że mnie wysłuchasz.-spojrzał na nią, a ona odwróciła się i kompletnie bez uczuciowo powiedziała.
-Przykro mi, ale mama uczyła mnie, żebym nie rozmawiała z obcymi.

 
I ruszyła dalej. Wszyscy stali przez chwilę w lekkim szoku zaskoczeni reakcją białookiej. Ino próbowała dowiedzieć co się stało, ale Hinata nie chciała jej powiedzieć, mimo, że były najlepszymi przyjaciółkami. Zaś Sakura była zła i zaczęła się wydzierać.
-Ty ślepa kuro! Jak śmiesz tak traktować Sasuke-sama?! 
-Zamknij się różowa landryno albo ci przywalę.
-To ty powinnaś mieć większy szacunek do Sasuke-kun!
Żyłka na czole Hinaty niebezpiecznie pulsowała. Już po chwili dziewczyna nie wytrzymała i zamachnęła się na różowowłosą, ale specjalnie minęła jej twarz o kilka centymetrów i  powiedziała.
-Jeszcze słowo, a tak ci przerobię buźkę, że rodzona matka nie pozna, jasne?!
-T-tak.-jęknęła Sakura.

 
Gdy byli w połowie drogi, wyskoczył przed nimi złodziej i krzyknął.
-Wyskakiwać z kasy albo nieźle się wam dostanie.
Gdy skończył dostał w twarz od Hinaty i skończyło się to złamanym nosem i utratą przytomności tego złoczyńcy.
 
 
Sasuke wpatrywał się w Hyuugę jak zahipnotyzowany. Dziwił się, że jest ona tak silna, niebezpieczna i brak jej cierpliwości. I zrozumiał najważniejszą rzecz, nie należy jej denerwować i miał szczęście, że wczoraj tylko go spoliczkowała, a nie urządziła jak tego gościa. Przez dłuższą chwilę nie mógł oderwać od niej wzroku.

 
Gdy dotarli do Wioski liścia rozdzielili się i każdy poszedł do domu, oprócz Ino, która poszła złożyć raport z misji. Sasuke szedł za Hinatą i ponownie namawiał ją, żeby go wysłuchała. Mówił, że to naprawdę ważne i nie chciał dać jej spokoju. Ona dalej go olewała, ale gdy już wkurzał ją tak bardzo, że nie dawała rady wytrzymać, głośno westchnęła i odwróciła się do niego twarzą.
-Możesz dać mi już spokój?-zapytała, chociaż nie oczekiwała odpowiedzi, ponieważ od razu ruszyła do domu.

Zdjęcie dodane przez Hinata < kocham mężusia,synka i przyjaciół ;*> Hatake <żona i mama ;)> 
Lecz nagle zatrzymała się i odwróciła ponownie w jego stronę.
-Pogadamy o tym jutro. Dzisiaj nie mam siły, jestem zmęczona.
-Dobra. Do zobaczenia.
Ona odwróciła się i zaczęła iść, ale pomachała mu na pożegnanie. Po powrocie do domu zdała ojcu relację z misji, porozmawiała trochę z Nejim, pomogła Hanabi w treningu i po zjedzeniu kolacji zamknęła się w pokoju. Rozmyślała o tym co było wczoraj, dzisiaj i o tym co Sasuke chce jej powiedzieć jutro. Nie wiedziała co może być tak ważne, że tak długo ją męczył, ale się zgodziła, więc musi się z nim spotkać i porozmawiać. Nie może się od tego wywinąć. Zdecydowała, że niezależnie od tego co on powie, ona postara się go wysłuchać i nie rozkwasić mu nosa. Po przeczytaniu kilku rozdziałów książki położyła się spać. Miała dziwne sny o Sasuke i kimś trochę do niego podobnym, ale starszym, coś na wzór starszego brata, lecz ona jeszcze nie wiedziała co to oznacza.

C.D.N~.  

3 komentarze:

  1. Ulala no to rozpalilas moja ciekawosc :D mam nadzieje ze szybko dodasz kolejna notke bo jestem cholernie ciekawa ich pogadanki ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. uuu... robi się mrocznie ale i ciekawie ;p ta wersja Hinaty trochę mnie przeraza xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja Hinata jest świetna ^^

    OdpowiedzUsuń